The template for this display is not available. Please contact a Site administrator.
Czy zawsze matce trzeba pomóc?
Details
Created: Saturday, 29 August 2020 09:10
Inka
Kiedy byłam dzieckiem moją mamę wielbiłam. Kochałam ją ogromnie, nie widziałam u niej żadnych wad. Uważałam, że jest święta - wytrzymywała w końcu z moim ojcem! Znosiła awantury, wyrzucanie z domu, nie wpuszczanie jej do domu (otwieraliśmy okno, żeby mogła po cichutku wejść i spać z nami, ojciec spał w ich pokoju nie matwiąc się co się z nią stanie). Znosiła bicie, krzyki, a ja ją osłaniałam, prosiłam by przestał. Gdy ojciec się obrażał i przestawał się do niej odzywać na kilka dni - byłam powiericzką i mediatorem.
Nie zachęcam nikogo do bycia rodzicem, mimo że moje dzieci są fantastyczne. Dlaczego? Ponieważ to co dla mnie jest dobre i jest spełnieniem marzeń, dla drugiej osoby może być drogą przez mękę i zniszczonym życiem kilku istnień. Sama znam - i to nie z mediów, wiele osób, które nie powinny mieć dziecka lub które po prostu są/były nieszczęśliwe jako rodzice. Przykłady? Moi rodzice, męża rodzice, nasi znajomi, którzy mają dwójkę dzieci, bo ich rodzice nalegali, marzyli o wnukach i wiele innych niestety. Czasem ludzie pod wpływem innych za szybko ładują się w pieluchy, czasem powinni po prostu pomyśleć czy to dla nich właściwa opcja. "Zmienną" rodzicielską sytuację mieliśmy u "kuzyna" męża:
Pomysły na darmowe, rewelacyjne i nietypowe wakacje w mieście dla starszych i młodszych.
Details
Created: Wednesday, 01 July 2020 09:08
Dziecko się nudzi? Perspektywa wakacji w mieście wpędza w depresję? Obawa przed wirusem przeszkadza w zabawie? Marzycie o darmowych wakacjach pełnych atrakcji?
Mamy rozwiązania :) Rewelacyjne pomysły na miejskie wakacje dla starszych dzieci, ale i tych nieco mniejszych:
1. Miejsce pierwsze - moje dzieci i dzieci znajomych oszalały na punkcie tej zabawy. Mało tego - dorośli również! To...
Dziecko zostaje na wakacje w mieście. Wystarczy zresztą, że to tylko 2-3 tygodnie i już gorączkowo zastanawiamy się co robić z pociechą w mieście, a nawet oczywiste rozwiązania wyparowują nagle z głowy. Zatem poniżej podręczna lista typowych atrakcji miejskich (w każdym mieście znajdziemy kilka z nich) przedstawionych w nietypowych odsłonach - czyli jak sprawić by atrakcja stała się znowu atrakcyjna :)
* dla maluchów i nieco starszych: piaskownica i place zabaw - Oklepane? Pewnie, że tak, ale możemy podejść do tego odkrywczo. I to dosłownie. Wystarczy
Jesteście przeciwko LGBT? Zatem powinniście być przeciwko kościołowi!
Details
Created: Tuesday, 16 June 2020 08:39
Każdy jest inny. Taki truizm na początek. Póki czyjeś preferencje, zachowania czy poglądy nie krzywdzą innych - co z tego pytam, że ktoś woli mężczyzn (a sam jest mężczyzną), bądź kobiety (a jest kobietą)? A co z osobami duchownymi? To samo. Jeśli nikogo nie krzywdzą, nie są seksualnymi drapieżcami, nie wykorzystują swojej pozycji (podsumowując: z dorosłymi i z ich pełną zgodą) - to róbcie co chcecie! A celibat, który ma duchownych obowiązywać? Litości...:) Ktoś tu wierzy we Wróżkę Zębuszkę?
Się wkurzyłam. Wstałam skoro świt, ponieważ szczeniak zaczął sygnalizować potrzeby fizjologiczne i właśnie zasygnalizował. Nieco za późno. Cóż, należy znaleźć dobrą stronę tej sytuacji. Zasygnalizował, pięć sekund później zrobił. A że 3 sekundy później zrobił kałużę, do którj zaspana wlazłam - to inna sprawa. Zasygnalizował przedtem, więc nie mogę się czepiać. Natomiast teleport prosto z łóżka na trawnik - przydałby mi się. I jeszcze z funkcją kosmetyczki i fryzjera. Nic to. Posprzątałam. Grzecznie wyszłam na spacer z psiakiem. Potem dałam jeść ogoniastemu, posprzatałam po jedzeniu i szybkim siku (prawie, że zawołał!),
Świat dzieli się na tych, którzy dzwonią i tych, którzy odbierają...
Details
Created: Saturday, 06 June 2020 07:59
"Świat dzieli się po prostu na tych, którzy dzwonią, pamiętają, podtrzymują przyjaźń i tych, którzy - odbierają" tak powiedziała mi moja przyjaciółka Emilka, kiedy pożaliłam jej się, na to, że niektórzy znajomi/przyjaciele/rodzina tylko oczekują telefonów, sami nie zadzwonią, nawet jeśli nie dzwonię z miesiąc. Coś w tym jest. Pamiętam taką dyskusję w pracy. Zaczęło się od tego, iż Natalia robiła wyrzuty Ance, że ta do niej nie oddzwania, nie dzwoni by pogadać, tylko jeśli już to tylko by Natalia jej coś załatwiła czy pomogła. Ta miła poranna wymiana zdań