Error
  • The template for this display is not available. Please contact a Site administrator.

Śmierć zwierzaka a dzieci

Umiera nasz zwierzak. Ci co są opiekunami zwierzaczków, którym umarł mały towarzysz - wiedzą jaki to ból. Bagatelizowany przez innych: "przecież to nie człowiek", "kupisz nastepnego", " ile można rozpaczać po zwierzaku". Do tej pory czuję smutek, gdy myślę o moim ukochanym pierwszym kocie, który miał wypadek, kiedy miałam kilka lat. Dzieci tak jak dorośli - różnie reagują na stratę małego członka rodziny. Jedne będą głośno rozpaczać, inne zamkną się w sobie. Jedne przez kilka dni, tygodni będą chodziły smutne, inne pogodzą się szybciej ze stratą.

Rekacje mogę być różne: i płacz w sklepie na widok karmy dla zwierząt (zdjęcie zwierzaka) do prawie radosnych pytań: kiedy będziemy mieć nowego psa/kota/rybkę itp. Każda z tych reakcji jest normalna i  należy ją uszanować - tak jak u dorosłych. 

Kolega stwierdził, że ma wyjątkowo nieczułe dziecko, bo po kilku minutach płaczu padło pytanie o kolejnego psa. Po jakimś czasie okazało się, że dziecko uznało, że psiak po jakimś czasie do nich wróci i będzie miał kolegę do zabawy. Żadne wyjaśnienia nie pomogły - dziecko radziło sobie właśnie w  ten sposób z tą stratą: uznało, że jego piesek jest gdzieś tam daleko i za jakiś czas wróci, mówiło, że tęskni za dawnym spiakiem, ale za to jak wróci to będzie miał nowego kolegę do zabawy. 

 

Nie oceniajmy długości/jakości smutku dzieci. One reagują nierzadko w nietypowy sposób, bo ich wyobrażenie śmierci i radzenie sobie z bólem jest po prostu często inne niż u dorosłych. I krótki żal po utracie zwierzaka może nie oznaczać zapomnienia czy słabej więzi, bowiem często po długim czasie  dowiadujemy się, że dziecko bardzo cierpi i np. nie chce mieć ubrań w kolorze niebieskim, bo taki był kocyk utraconego kociaka. 

 

Jak rozmawiać z dzieckiem o tym, że zwierzak umarł? Prosto, delikatnie, reagując na pytania dziecka. Znajdźmy czas - nawet jeśli my podchodzimy pragmatycznie do śmierci pupila, dziecko bez względu na wiek, może potrzebować długiej rozmowy, przytulenia i po prostu więcej czasu niż 20 minut w przerwie między naszymi dorosłymi obowiązkami. 

Oczywiście nastolatka powiadomimy inaczej, tu rozmawiamy praktycznie jak z dorosłym. Dajemy się wypłakać, nawet jeśli trwa to bardzo długo według nas. Robimy to co oczywiste: przytulamy, rozmawiamy, płaczemy razem, oglądamy zdjęcia jeśli jesteśmy w stanie. Jeżeli jest odpowiednia chwila - rozmawiamy o sposobie pożegnania zwierzaka. Możemy wybrać się np. na spacer w ulubione miejsca psiaka lub posiedzieć obok/na ulubionym miejscu kota itp. Wszystko co pomoże wyładować emocje i znaleźć ulgę.

 

Maluchowi rodzice bardzo często mówią w takiej chwili o psim/kocim niebie. Bardzo często tak przedstawiona wiadomość o śmierci zwierzaka daje dziecku ukojenie w żalu. Dzieci poruszają się w sferze magicznej, bajkowej i to pomaga im wyobrazić sobie co się dzieje z ukochanym zwierzaczkiem.  Pozwólmy mówić i słuchajmy.

Jesli dziecko zechce, a wiele dzieci chce i same proponują - można udekorować wspólnie np. pudełko na ciałko zwierzaka. Namalowąć i napisać co serce dyktuje. Można narysować rysunek, napisać list. To pomaga wypłakać się dziecku, wyrzucić z siebie emocje, a dorosłemu zobaczyć co przeżywa i w jaki sposób odbiera tę stratę dziecko, jak ją rozumie. To wspólny czas na smutek. Niech dziecko poczuje, że to nas łączy, nie warto w tej sytuacji ani zgrywać twardziela, ani histeryzować. Swój ogromny smutek opanowujemy, by nie przytłaczać dziecka, bo to my mamy je wspierać a nie ono nas. A bycie twardzielem spowoduje, że cierpiące dziecko poczuje się niezrozumiane w swoim bólu i może nam zarzucić oschłość, brak uczucia w stosunku do zmarłego zwierzaka.

 

A jak reagować na słowa: "nie chcę już nigdy żadnego zwierzaka" lub "chce nowego zwierzaka"?

Najlepiej odpowiedzieć: ok i porozmawiamy później na spokojnie. Obecne emocje utrudniają spokojną rozmowę i wyjaśnienie pewnych kwestii.

Po jakimś czasie (może to być i tydzień i dwa miesiące lub pół roku - nie ma zasady) można wrócić do tematu i gorąco polecam zwierzaka ze schroniska. Po utracie zwierzaczka nawet jeśli początkowo my lub dzieci nie chcemy nowego członka rodziny - bardzo pomaga świadomość, że adopcja zwierzątka ze schroniska nadaje jakiś sens śmierci ukochanego pupila: możemy pomóc innemu stworzonku porzuconemu, samotnemu i wzajemnie dać sobie miłość.