Error
  • The template for this display is not available. Please contact a Site administrator.

To już noworodek? To może umrzeć.

Zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych, ochrona życia nienarodzonego. O jak pięknie panowie i panie - katolicy! Bronicie nienarodzonych dzieci! A co z narodzonymi? Tu już katolicyzm i ochrona życia się kończą. Dziecko się urodziło, jest na świecie - niech sobie radzi. Obronione zostało przecież wcześniej,

a teraz to niech się inni martwią. I jeszcze obetniemy fundusze na lekarstwa dla noworodków, tych przedwcześnie urodzonych. Niech się rodzice, szpitale, lekarze, prawdziwi katolicy martwią.

 

Panowie i Panie walczący o ochronę życia! Czy cenne jest dla was jedynie życie przed porodem? A co z wcześniakami, które są wyjątkowo narażone na szereg chorób? To już žycia niewarte ochrony? Odmawiacie refundacji leku, który tym dzieciom może ratować życie? I gdzie ta wasza wiara w Boga i w konieczność ochrony życia ludzkiego?

O czym dokładnie mówię? Nie po raz pierwszy cięte są wydatki na ratowanie i leczenie wcześniaków. Teraz postanowiono by Synagis, czyli szczepionka chroniąca wcześniaki była nierefundowana dla dzieci urodzonych po 29 tygodniu ciąży. Synagis chroni przedwcześnie urodzone dzieci przed wirusem RS, dla tych dzieci to wirus, który może zagrażać ich życiu. Wykorzystanie Synagisu jest uzasadnione moralnie i ekonomicznie:

- chronimy wcześniaki przed zachorowaniem, trwałym uszczerbkiem na zdrowiu i śmiercią,

- przedwcześnie urodzone dzieci mają szansę dzięki temu uniknąć mniej lub bardziej częstych hospitalizacji zwiazanych z zachorowaniem na RS, leczenia często wieloletniego astmy, niewydolności płuc, problemów związanych z ich nieprawidłowym rozwojem. To wiąże się z ochroną ich zdrowia, życia i jakości tego życia, ale i ze stroną finansową - państwo oszczędza na kolejnych wydatkach na leczenie. Wieloletnie leczenie.

Podsumowując: ktoś, kto podjął decyzję o braku refundacji Synagisu dla wcześniaków urodzonych po 29 tygodniu ciąży - ma problem z oceną moralną i ekonomiczną sytuacji. Takie decyzje świadczą o niekompetencji i są moralnie - conajmniej - wątpliwe.

 

W innych "mniej katolickich" i "walczących o życie dziecka" krajach europejskich - Synagis jest refundowany dla dzieci urodzonych do 32, a nawet 35 tygodnia ciąży. A u nas, w kraju gdzie ze swoim katolicyzmem obnosi się większość polityków i prawie każdy "obrońca życia" Synagis refunduje się jedynie skrajnym wcześniakom, urodzonym do 29 tygodnia ciąży. A potem niech sobie radzą jakoś z tym wirusem, który dotyka niemal wszystkich dzieci przed drugim rokiem życia. Może akurat je ominie? Może jeśli zachoruje, to przeżyje... Może komplikacje po chorobie nie będą znaczne?

Ważne, że w budżecie mamy zaoszczędzone na wcześniakach pieniądze! Przydadzą się - na obronę życia poczętego!