Przyszłe babcie - młoda mama

Mówiąc wprost: babcie wtrącają się w sposób sprawowania opieki i wychowywanie wnuków. Co zrobić by nie ulec zalewowi dobrych rad i postawie "wiem lepiej"?

- nakreślić granice: kulturalnie określić miejsce w rodzinie, podziękować za pomoc i zapewnić, że w razie potrzeby pomoc babci będzie doceniona "Mamo, doceniam twoją pomoc, ale pozwól mi popełniać swoje błędy jako rodzic. Będę szczęśliwa, jeśli porozpieszczasz czasem wnuki, a w razie potrzeby, będziesz pierwsza do której zgłoszę się z prośbą o radę",

- konsekwentnie, metodą "zdartej płyty" powtarzać: "dam sobie radę",

- wysłać męża z wiadomością:" Magda radzi sobie świetnie, jeśli będziemy potrzebować pomocy - sam dopilnuje żeby mama o tym wiedziała i poproszę o pomoc",

- dać przyszłej babci zadanie (np. znalezienie kocyka w kolorze pudrowego ròżu ze slonikiem itp.), spowoduje to, że poczuje się potrzebna i jednocześnie jej aktywność w kwestiach doradczych zostanie osłabiona :)

- korzystać z męża jako osoby osłabiającej zalew dobrych rad,

- pozwolenie sobie na mały wybuch, podczas ktòrego informujemy, że:jestesmy dorośli, przygotowani, to nasze dziecko/ciało/dom/poròd itp., dodatkowo, że nie zyczymy sobie takiej ingerencji w nasze życie i tak dalej... A nastepnie po takim zalewie emocji, kiedy dostrzegamy efekt, czytaj: wycofanie się - przepraszamy korzystając z wymòwki "ach te hormony", jednocześnie utrzymując odpowiedni dystans, utrudniający dobrzeradzenie.

Ostatni sposòb nie jest polecany, ale często wykorzystywany ;)

Ważne jest by mloda/ przyszła mama nie traciła sił na walki o pozycję/racje z babcią lecz czuła  jej wsparcie, troskę i wiedziała, że zawsze może liczyć na pomoc.